Gasipies Gasipies
397
BLOG

Kupujmy Gazetę Polską - a NIE Żydowską

Gasipies Gasipies Polityka Obserwuj notkę 0

Ta odezwa z lat zamierzchłych znaleziona gdzieś tu post.salon24.pl/326546,czy-wlosi-tez-wyssali-to-z-mlekiem-matki#comment_4710647  bardzo mi się podoba. Dotąd myślałem, że antysemityzm to niby polska przypadłość i świadectwo głupoty ciemnego ludu. Atawizm jakiś. Tymczasem tekst i obrazek ten prześlicznym się jawi, patriotycznym i jakby nadal aktualnym. Niemcy też dbają o swoje interesy. I Francuzi. A o Polakach mówi się 'głupi'. 40 lat w niewoli komunizmu i głosują na komunę - tego nie wymyśliłem - słyszałem na własne uszy od Włocha i uszy mi się zrobiły czerwone, ze wstydu.

Rozumiem Żydów - mają swoje interesy - też w Polsce i dbają o swoje. A dlaczego Polacy nie mają niby dbać o swoje?

W takich Niemczech np. nie mogłem kupić kiedyś innych papierosów jak tylko ichniejsze, a dla mnie były mdłe i jakby takie mleczne - paliłem wtedy ekstramocne. I nie mogłem się napalić. Szukałem żitane albo innego takiego wynalazku i znalazłem sklepik specjalistyczny - cygaretów wielkie mnóstwo - niestety wszystkie wyprodikowane w Niemczech.

Polak głupi

wszystko kupi

co niemieckie

lub zdradzieckie

Tylko PO co nam Żydowska Gazeta, która kłamie, szczuje i manipuluje, a jej wydawca pozywa skutecznie poetę w obronie 'dobrego imienia'? Na dobre imię trzeba zasłużyć. Rzetelnym dziennikarstwem na przykład można. A tak, za darmo to nie ma. Jak można bronić czegoś, czego się nie ma. Podobnie też SB-ek bronił 'dobrego imienia' - współczuję temu Bieszyńskiem, to rzeczywiście może być dyskomfort - brak dobrego imienia. Niemniej jednak w moich oczach pomimo korzystnego dla siebie wyroku w tej sprawie właśnie je utracił. Bez tego procesu i wyroku nawet bym nie wiedział, być może o jego istnieniu, a tak wiem, że jest taki cham. I mu współczuję, że musi bronić przed sądem 'dobrego imienia', widocznie mu nie staje czegoś takiego jak szacunek czy coś. To przynajmniej ma papier przez sędzie rozgrzanego sygnowany i może się PO-chwa-lić kolegom. A może chodziło nie o papier a o zastraszenie dziennikarzy - tu może wyjaśnię lemingom, że chodzi taką grupę ludzi zajmująca się dziennikarstwem* (*nie mylić z dziennikarką). To rozumiem, podobnie jak żydowski interesy. Każdy ma jakieś swoje. A idiota wg starożytnych Greków to taki pacjent co się nie interesuje polityką, czyli nie dba o dobro wspólne, tylko się interesuje swoimi sprawami (interesami).

Toteż Polaków świadomych zapraszam do kupowania polskich gazet a nie wspierania żydowskich interesów. Pro publico bono. Dla naszego wspólnego dobra.

Mam świadomość, tego, że Pan Premier, oby żył wiecznie, powiedzieć raczył, że to on decyduje co jest polską racją stanu. Współczuję Panu Premierowi. Niestety nie przekonał mnie. Podobnie jak inną swoją deklaracją, że poznał kłamstwo po oczach. Raczej spowoddował efekt dla mnie niemiły - poczerwieniały mi uszy ze wstydu znowu, że mamy kogoś takiego za premiera.

Żydzi mają swoją propagandę wewnętrzną, swoje prawa i obowiązki szczegółowo określone. I to bardzo konkretne. Zdziwlilibyście się jak bardzo praktyczne. Np. jedną z wymówek, wyjątku umożliwającego niezastosowanie się do nakazu mieszkać w Ziemi Świętej, czyli w Izraelu jest brak partnera lub brak możliwości uzyskania tam środków na utrzymanie - brak pracy np. U nas w Kościele ksiądz nie może takich takich praktycznych wskazówek wprost serwować, bo by ... Gazeta Łuczciwa go zaszczuła. A Żydzi mogą sobie przekazywać stosowne wskazówki - jak, co etc.

Proponuję się orgazizować w grupy i też omawiać strategię. Co dwie głowy to nie jedna. Nie dajmy się. Wstyd mi słyszeć od włocha, że Polacy to głupki. Niestety muszę mu przyznać rację. Stąd mój apel. Dbajmy o to co polskie. Konkretnie - tak jak Niemcy i tak jak Żydzi o swoje. I proszę mi nie pisać, że to jest tekst antysemicki, bo oleję albo odpyskuję.

Moja babcia ukrywała Żydka przed Niemcami. I ja bym też ukrywał, jeśli byłaby taka sytuacja. Nie mam nic przeciwko Żydom, ale nie mogę się podpisać pod przeprosinami Pana Prezydenta w imieniu Narodu i przykro mi, że Pan Prezydent mnie z Narodu wyklucza. Historii nie cofnę, zresztą nie lubię kopać słabszych, ani mordować tym bardziej. Raczej pomagać lubię. Tak już mam, może to rodzinne PO babci? Jakby w stosunku do kogoś uprawiano politykę zamordyzmu, to będę go bronił i dlatego bronię Jarosława Kaczyńskiego i innych, którym się chce założyć kaganiec, na których się szczeka itp. Bo szczekają wściekłe psy. I to jest właśnie przejaw homofobii - ujadanie na człowieka. A nawet chamstwa. A ja to chamstwa nie lubię i nie popieram.

I jak ktoś nawołuje skutecznie do wyGWizdania polskiej flagi w Polsce to też mi się nie podoba. A do takiego incydentu doszło w dniu święta narodowego kiedy legalny marsz patriotyczny nie przeszedł wytyczoną trasą, bo na drodze stanęły małoletnie POstacie, nie wiedzieć przez kogo ubrane w pasiaki i ponoć gotowe dać się zglanować. Nawołujący do tego Seweryn B. podobno nadal przebywa na wolności i nie spotkał się z represjami ze strony niezależnej polskie prokuratury. Nie dotknął go też, z tego co mi wiadomo wyrok niezawisłego sądu lub sędziego rozgrzanego. Wg mojej wiedzy nadal szefuje stołecznemu wydaniu gazety, na łamach której nawoływał i znieważał patriotów nazywając ich faszystami. W pasiaki ubierali kiedyś Niemcy. I gromadzili w obozach koncentracyjnych. Teraz ktoś też te pasiaki uszył i zgromadzić się nakazał, czy sami/same? Przeciwko komu? Przeciwko patriotom? A to już hańba. I wstyd. Bo oglądałem ten marsz i nie było tam flag ze swastyką ale polskie - biało-czerwone. 11 listopada 2010 incydent miał miejsce w mieście stołecznym Warszawie.

 

SIŁA ICH

Fraszka

 

Ogromne wojska, bitne generały,

Policje - tajne, widne i dwu-płciowe -

Przeciwko komuż tak się pojednały?

- Przeciwko kilku myślom... co nienowe!

Cyprian Kamil Norwid

Gasipies
O mnie Gasipies

&l

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka