... nie oglądałem, nie słuchałem. Bo właściwie po co? Nie interesują mnie wydarzenia z punktu widzenia losów kraju zupełnie nieistotne.
Dotąd to plagiat z Eski.
Exposé pani Kopacz
.....nie oglądałam, nie słuchałam. Bo właściwie po co? Nie...
Niemniej jednak widziałem i słyszałem w TV fragment, w którym wspomina o rzekomej nienawiści Kaczyńskiego do Tuska i proponuje, żeby zakończyć to. W moim odczuciu jest raczej odwrotnie – to Tusk i PO oraz zbałamuceni przez nich za pośrednictwem „zaprzyjaźnionych” [® Andrzej Łajda] mediów Lemingi nienawidzą Kaczyńskiego, i mają przy okazji dużą łatwość w odwracaniu kota ogonem, a może nawet zdolność taką.
Nie przypadkiem też [zapewne] pani Ewa wspomina w takim momencie o niejakim Kaczyńskim, zamiast przedstawiać swoje plany i zamiary. To na jego plecach [Kaczyńskiego] Platforma zdobywała władzę. Wiedzione jakimś prymitywnym odruchem pospólstwo wrzeszczało na przystankach „wszystko, tylko nie PiS” i zjednoczone szło głosować na Antypisa. Pytane o uzasadnienie swojego wyboru dziwnie się denerwowało.
Bez wzbudzenia ponownie tych negatywnych emocji do PiS (lęku przed PiS) Platforma nie ma szans na pozostanie przy władzy. Zastraszanie to metoda mafii i Putina też. Dość charakterystyczne dla tych kręgów… W niewoli trzymał też szatan ludzkość za pomocą lęku przed śmiercią, przez „bojaźń śmierci” (Hbr 2,15) [do czasu]. Ludzie wolni nie dają się wprawdzie tal łatwo zastraszyć i ogłupić, ale widocznie nie stanowią większości wyborczej.